poniedziałek, 17 maja 2010

OD SZKICU DO PICU





Po długiej przerwie porządna (jak myślę) dawka mejking ofu. Powyżej zapodaję poszczególne fazy powstawania jednej planszy z najnowszego supertajnego projektu. Od szybkiego szkicu i rozplanowania szarości po (prawie) finalny efekt. A dodatkowo filmik z powstawania tejże stronki. Mam też apel co by inni rysownicy z naszego komiksowego podwórka wrzucali więcej podobnych do tego sników pików, bo nie wiem, jak was, ale mnie takie rzeczy bardzo motywują do roboty. Pzdr.

11 komentarzy:

  1. a kiedy można się spodziewać jakichś bliższych szczegółów? (bo że wygląda kozacko to nie muszę chyba pisać)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam rysować pędzlem, piękne linie wtedy wychodzą. Bardzo fajna dynamika :}

    OdpowiedzUsuń
  3. Produkcja tej planszy ma o jeden krok za dużo, te szarości mianowicie. Poważnie. Zajebista rzecz, ale bez tych szarości, szczególnie na niebie. Jakiego pędzelka używasz?

    OdpowiedzUsuń
  4. @Łukasz: niedługo
    @lagu: W pełni się zgadzam. Dzięki.
    @kolec:Rzecz gustu. Ja tam jestem konent z szarości. Syntetyczny Milan 02

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z kolcem.
    W ogóle, to najlepsza jest plansza ołówkiem, a potem tylko psujesz ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Tusz wygląda pięknie!
    Zmotywowałeś mnie do zaopatrzenia się w takie piękne pędzelki ,)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardziej podoba mi się druga opinia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dziwota...mnie też bardziej by się podobała.
    A na pewno spodoba się pędzelkom.
    A szarości chyba dlatego, że nocą bohater wyrusza na przygód łów...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta szarość nieszczęsna jest wszędzie taka sama. To jej główny problem.

    OdpowiedzUsuń
  10. To tutaj zgoda. Fakt. Grozi jej ze stanie się nie tyle szarością, co szarzyzną...a byłaby szkoda

    OdpowiedzUsuń
  11. @ Rbe: No właśnie taka jest koncepcja. Wykorzystuję tylko 4 rodzaje szarości. Taki minimalizm.

    OdpowiedzUsuń