poniedziałek, 17 maja 2010
OD SZKICU DO PICU
Po długiej przerwie porządna (jak myślę) dawka mejking ofu. Powyżej zapodaję poszczególne fazy powstawania jednej planszy z najnowszego supertajnego projektu. Od szybkiego szkicu i rozplanowania szarości po (prawie) finalny efekt. A dodatkowo filmik z powstawania tejże stronki. Mam też apel co by inni rysownicy z naszego komiksowego podwórka wrzucali więcej podobnych do tego sników pików, bo nie wiem, jak was, ale mnie takie rzeczy bardzo motywują do roboty. Pzdr.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a kiedy można się spodziewać jakichś bliższych szczegółów? (bo że wygląda kozacko to nie muszę chyba pisać)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rysować pędzlem, piękne linie wtedy wychodzą. Bardzo fajna dynamika :}
OdpowiedzUsuńProdukcja tej planszy ma o jeden krok za dużo, te szarości mianowicie. Poważnie. Zajebista rzecz, ale bez tych szarości, szczególnie na niebie. Jakiego pędzelka używasz?
OdpowiedzUsuń@Łukasz: niedługo
OdpowiedzUsuń@lagu: W pełni się zgadzam. Dzięki.
@kolec:Rzecz gustu. Ja tam jestem konent z szarości. Syntetyczny Milan 02
Zgadzam się z kolcem.
OdpowiedzUsuńW ogóle, to najlepsza jest plansza ołówkiem, a potem tylko psujesz ;P
Tusz wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńZmotywowałeś mnie do zaopatrzenia się w takie piękne pędzelki ,)
Bardziej podoba mi się druga opinia:)
OdpowiedzUsuńNie dziwota...mnie też bardziej by się podobała.
OdpowiedzUsuńA na pewno spodoba się pędzelkom.
A szarości chyba dlatego, że nocą bohater wyrusza na przygód łów...
Ta szarość nieszczęsna jest wszędzie taka sama. To jej główny problem.
OdpowiedzUsuńTo tutaj zgoda. Fakt. Grozi jej ze stanie się nie tyle szarością, co szarzyzną...a byłaby szkoda
OdpowiedzUsuń@ Rbe: No właśnie taka jest koncepcja. Wykorzystuję tylko 4 rodzaje szarości. Taki minimalizm.
OdpowiedzUsuń